Koniec reklamowej samowoli
Koniec reklamowej samowoli
Rada miasta st. Warszawy przyjęła uchwałę krajobrazową. Samorząd dał przedsiębiorcom czas na reakcję, potem będzie karać. Jak informuje dziennik "Puls Biznesu", firmy już szykują się do złożenia pozwu.
Po latach zapowiedzi Warszawa przyjęła przepisy, które mają zapewnić ład przestrzenny, czyli uporządkować wszelkie zewnętrzne reklamy, takie jak szyldy, bilbordy czy banery, a także zadbać o spójny wygląd i estetykę małej architektury i ogrodzeń. Pomoże to w walce z tym, co architekci i urbaniści nazywają „miejską pstrokacizną i chaosem”.
- To jedna z najważniejszych uchwał w historii rady miasta - ogłosił Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.
Lokalne prawo reguluje m.in. jakie szyldy mogą ozdabiać witryny sklepowe, a także zasady ustawiania nośników reklamowych wzdłuż ulic czy umieszczania ich na budynkach. Największy dopuszczony format jakiejkolwiek reklamy to 6 na 3 m kw., reklama cyfrowa będzie przy tym mocno ograniczona. Nielegalne z punktu widzenia nowych przepisów reklamy - w zależności od ich formy - będą musiały zniknąć z ulic w ciągu dwóch do pięciu lat. Warszawska uchwała przewiduje też kary - za każdy dzień.
Marcin Maszewski, prezes Jetline, firmy, która realizuje kampanie outdoorowe na zlecenie, ocenia w "Pulsie Biznesu" decyzję radnych negatywnie. Jego zdaniem jej zapisy zawierają błędy prawne i rozstrzygający głos będzie miało orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. W jego przekonaniu uchwała buduje monopol miasta na rynku reklamy.
Więcej można przeczytać w >>"ARTYKULE W PULSIE BIZNESU"<< Zachęcamy do publikacji powyższego materiału na łamach Państwa medium, z powołaniem się na "Puls Biznesu", jako źródło informacji.
Jeżeli chcą Państwo otrzymywać więcej informacji prasowych z zakresu gospodarki - zachęcamy do zapisania się na newsletter (widoczny w prawym dolnym rogu).